Artykuł promocyjny Opublikowany przez: Kasia P. 2018-05-24 13:18:06
Autor zdjęcia/źródło: zdjęcie mat. promocyjne
Od czego zaczyna się karmienie piersią? Standardy opieki okołoporodowej gwarantują rodzicom minimum dwugodzinny kontakt z dzieckiem zaraz po porodzie. Właśnie wtedy dochodzi do pierwszego karmienia piersią tzw. siarą. Jak cenna jest siara dla organizmu Twojego dziecka dowiesz się w kolejnych akapitach.
Czy wiesz, że dziecko położone na Twoim brzuchu może nawet samo przywędrować do piersi i zacząć ssanie? To tzw. breast crawl kiedy dziecko instynktownie wyczuwa pierś matki. Co mówi nam mamom taka umiejętność? Przede wszystkim to, że jesteście stworzeni dla siebie i wzajemnie powiązani, a nauka karmienia piersią to czynność, której uczy się zarówno mama, jak i dziecko. Co najważniejsze oboje jesteście wyposażeni w naturalne instynkty i zachowania, które będą pomagać Wam w tym, by laktacja była dobra.
Siara utrzymuje się w piersiach mamy przez około pięć dni. Jest bogata w immunoglobuliny, czyli specjalne przeciwciała, których dziecko nie potrafi jeszcze wytworzyć samodzielnie. Właśnie te przeciwciała, które noworodek od Ciebie otrzymuje w pierwszych dniach, uodpornią dziecko na infekcje oraz alergeny. Warto zaznaczyć, że dobra laktacja nie jest uzależniona od rodzaju porodu. Pokarm pojawia się bowiem już w ciąży. Zatem nie ma znaczenia czy dziecko urodziło się wcześniej, przez cesarskie cięcie, czy w naturalny sposób. Sygnałem dla organizmu mamy do produkcji mleka jest oddzielenie się łożyska od macicy. Bardzo ważne jest, żeby w pierwszej godzinie po porodzie odbyło się karmienie piersią, ponieważ jego brak może skutkować kłopotami ze ssaniem piersi.
Życie rodziców bardzo się zmienia wraz z pojawieniem się dziecka i nie zawsze wszystko układa się po naszej myśli. Czasami pojawia się myśl, żeby zrezygnować z karmienia piersią. Zanim jednak podejmiesz taką decyzje warto spróbować skorzystać z laktatora i dodatkowo zasięgnąć porady doradcy laktacyjnego. Laktator może się okazać bardzo skutecznym rozwiązaniem, które ułatwi produkcję pokarmu. Wybieraj więc laktatory z nakładką stymulującą wypływ pokarmu. Dobry laktator powinien mieć możliwość wyboru odpowiedniego trybu stymulacji laktacji (np. Philips Avent).
Powody do sięgania po dobry laktator można mnożyć. Wiele kobiet sięga w różnych sytuacjach po laktator i jest to całkowicie normalne. O jakich sytuacjach mowa? Może się zdarzyć, że produkcja pokarmu będzie niewystarczająca. Możliwy jest zarówno nawał pokarmu, jak i jego zastoje albo zapalenie piersi. Dzieciom z kolei zdarzają się problemy ze ssaniem, zwłaszcza wcześniakom, a laktator zmiękcza brodawkę, ułatwiając jej ssanie. Ponadto pojawiają się też inne powody takie jak: powrót do pracy, konieczność zostawienia dziecka pod opieką innego członka rodziny, mama nie może karmić z powodu choroby i przyjmowanych leków lub też z powodu bolesnych i poranionych brodawek. Możesz być spokojna o to, że regularne odciąganie pokarmu zapewni odpowiednią produkcję mleka w piersiach. Będziesz mogła, np. wrócić do pracy, a tata będzie mógł włączyć się w proces karmienia dziecka. Plusów używania laktatora jest bardzo dużo - wystarczy wziąć pod uwagę choćby koszty zakupu mleka modyfikowanego. Wybór laktatorów także jest ogromny. Sięgaj po te nowoczesne, które umożliwiają pozycję siedzącą podczas odciągania pokarmu (np. Philips Avent). Laktator powinien także mieć kilka ustawień odciągania pokarmu, żebyś mogła wybrać jedną zgodnie z własnym samopoczuciem.
Początki karmienia piersią: nie przejmuj się zbędnymi komentarzami
Niestety, wciąż w szpitalach można spotkać położne szerzące mity na temat kobiecego mleka. Ich uwagi typu: „masz chudy pokarm”, „nie masz pokarmu”, są kompletnie bezsensowne. Nie daj się wpędzić w jakiekolwiek poczucie winy, czy niedoskonałości. Ilość pokarmu w piersiach nie zależy ani od ich kształtu, ani od ich wielkości. Każda mama ma tyle pokarmu, ile potrzebuje jej dziecko, a dzięki naturalnej współpracy tej dwójki odbywa się odpowiednia produkcja mleka. Laktację, nawet słabą, można też pobudzić odpowiednio używając laktatora. Nie przejmuj się więc, potrzebujesz po prostu więcej czasu.
Zapewne ciekawi Cię jak to się właściwie dzieje w Twoim organizmie i jak dochodzi do produkcji mleka? Proces ten można opisać w bardzo prosty sposób. Kiedy maleństwo chwyta pierś, stymuluje tym samym brodawkę i jej zakończenia nerwów czuciowych. Następnie mózg odbiera impulsy za których to sprawą uwalniają się hormony: prolaktyna i oksytocyna. Prolaktyna odpowiedzialna jest za wytwarzanie pokarmu, a oksytocyna sprawia, że mleko wypływa z piersi.
Wielkim mitem jest to, że brak pokarmu wynika z zaniedbania czegokolwiek ze strony mamy i jest jej winą. Obalmy mity. Na ilość pokarmu nie wpływa wielkość piersi, ilość wypijanych przez mamę płynów, czy skład ilościowy produktów spożywanych przez mamę. Inne mity dotyczą oznak braku pokarmu i warto podkreślić, że nie należą do nich: miękkie piersi, częste ssania dziecka, czy płacz malucha przy piersi. Zatem wróćmy do faktów. Otóż brak pokarmu może pojawić się w 2-3 i 6 tygodniu oraz 2-3, 6, i 9 miesiącu życia dziecka i jest to związane z tzw. „skokami rozwojowymi”. To naturalne, że dziecko właśnie w tych okresach będzie niespokojne i płaczliwe. Może także nerwowo chwytać i puszczać pierś, a nawet nie chcieć wcale jej ssać. Taką sytuację trzeba po prostu uszanować i cierpliwie przeczekać oraz skorzystać z porady doradcy laktacyjnego. Na początku karmienia piersią możesz także pobudzać lakatcję używając laktatora. W ten sposób organizm otrzyma sygnał o zwiększonym zapotrzebowaniu na mleko, więc zwiększy jego dostępność dla dziecka.
Kiedy jest za dużo pokarmu, pojawia się obrzęk piersi. Taka sytuacja może się pojawić w początkach karmienia piersią, czyli ok. 2-5 dnia po porodzie i trwać ok. 3-5 dni. Jeśli nawał trwa dłużej niż 10 dni to dla Ciebie sygnał, by poprosić o wsparcie doradcę laktacyjnego. Jest kilka przydatnych zasad, które pomogą Tobie złagodzić nawał pokarmu. Po pierwsze przystawiaj częściej dziecko do piersi ok. 10-12 razy na dobę (dziecko powinno ssać co najmniej 15 minut). Sięgaj po chłodne okłady, np. z liści zimnej białej kapusty. Zmieniaj także pozycje do karmienia. Pamiętaj o wygodnym biustonoszu i wkładkach laktacyjnych. Stosuj ciepłe okłady przed karmieniem po to, by mleko lepiej wypływało.
To bardzo ważne zdanie o które mocno, a nawet bardzo mocno, trzeba sobie zakodować w głowie. Do niedawna mama była całym światem dziecka i kiedy dziecko pojawia się już w wielkim świecie bardzo potrzebuje kontaktu z mamą-swoją przewodniczką. W ten sposób czuje się bezpiecznie i dobrze. Podczas tego okresu powoli stabilizuje się laktacja i mama wraz z maleństwem wypracowuje sobie określony rytm dnia. Wśród mam krąży motto: „najgorszym wynalazkiem przy karmieniu piersią jest zegarek”. Dlaczego? Otóż z jednej strony należy na niego patrzeć, a z drugiej nie. Ważne jest żebyś karmiła dziecko zgodnie z jego potrzebami, kiedy je sygnalizuje. To tzw. karmienie na żądanie. Z drugiej strony mama też ma swoje potrzeby. Kiedy czujesz, że masz pełne piersi możesz obudzić dziecko i nakarmić je, żeby pozbyć się nadmiaru pokarmu. Warto także wiedzieć, że dziecko powinno być karmione regularnie ok. 8 razy w ciągu doby, czyli co trzy godziny. Jeśli maluszek śpi dłużej również warto go budzić na karmienie.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.